kierowca TIRa

Denerwują mnie ludzie, którzy zajmują bardzo ważne i odpowiedzialne stanowiska w firmie, choć tak naprawdę nic nie wiedzą o praktycznej stronie wykonywania danego zawodu i pracy w danej branży. Szczególnie mocno denerwuje mnie mój nowy kierownik ds. transportu Piła, który jest chyba młodszy nawet od mojego syna, a mój syn ma dopiero 27 lat.

Nie muszę mówić, że nowy kierownik w życiu nie pracował w transporcie i nie ma bladego pojęcia z czym ta praca się wiążę. Ani razu nie siedział w samochodzie dostawczym lub w TIRze przewożącym towar z jednego miejsca na drugie i nie wie z czym wiąże się życie w trasie. Oczywiście ten młody chłopak, do którego ciężko jest mi się zwrócić per „panie kierowniku” próbuje pokazać, że bardzo dobrze zna warunki pracy kierowcy i dostawcy, choć nijak mu to nie wychodzi. Próbuje zbratać się ze swoimi podwładnymi, przeprowadzając nieudane próby udowodnienia, że naprawdę wie o co w transporcie chodzi.

Jego nieumiejętne przymiarki do zostania jednym z nas we wszystkich wywołują wesołość i ataki śmiechu. Czasem mam wrażenie, że nasz nowy kierownik jest jak mały szczeniak, który skacze wokół nóg swojego pana mając nadzieję, że w taki sposób zrówna się z nim wzrostem.

Zostaw komentarz