jak zarządzać flotą

Moje postanowienie noworoczne było takie, że w bieżącym roku postaram się być nieco mniej niedobrym kierownikiem i nie będę aż tyle krzyczał na swoich podwładnych. Wiem, że należę do osób wybuchowych, które łatwo wpadają szał i w tym szale są w stanie obrazić każdego, co nie przystoi dobremu kierownikowi transportu. Dobry kierownik ds. transportu Łódź powinien umieć rozwiązywać problemy spokojnie, bez zbędnych krzyków i wyzwisk. Nikt nie lubi być obrażany i żaden kierownik, który nie panuje nad językiem nie jest lubiany. Chciałbym być lubiany i szanowany, dlatego od tego roku postanowiłem się zmienić.

Początkowo szło mi ciężko, jednak za każdym razem, gdy już chciałem powiedzieć coś niemiłego któremuś z pracowników, przypominało mi się moje postanowienie poprawy i zamykałem buzię. Z trudem, ale opanowywałem cięty język, liczyłem do dziesięciu i uspokajałem nerwy. W ciągu dwóch tygodni atmosfera w dziale wyraźnie się poprawiła, pracownicy przestali na mnie krzywo patrzeć, a co niektórzy nawet zaczęli się do mnie uśmiechać. W życiu nie pomyślałbym, że któryś z pracowników obdarzy mnie życzliwym uśmiechem, a tu proszę – wystarczyło przestać krzyczeć i nagle stałem się nieco lepszym kierownikiem niż byłem w zeszłym roku.

Widząc poprawę morale wśród moich pracowników było mi o wiele łatwiej zapanować nad wybuchowym temperamentem. Parę razy zdarzyło mi się na kogoś nakrzyczeć, jednak jedynie w uzasadnionych przypadkach i do tego bardzo delikatnie.

Zostaw komentarz